#151 2016-05-16 09:53:31

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Przebiłeś mu miejsce w klacie, gdzie miał serce. Nie mógł się bronić, zbyt mocno oberwał. Zrobiłeś to, co uważałeś za słuszne. Te słowa idą prosto z twojego serca wojownika, w końcu nie mógłbyś znieść kogoś, kto ci dorównuje siłą nie wylewając siódmych potów na treningach. Masz do niego szacunek za dobrą walkę, ale za trening wręcz przeciwnie.
Hadouken z resztek energii pokrysu padł na jego głowę, roztrzaskując mu trzewioczaszkę. Padł bezwładnie w widownię i jego ciało staranowało kilku widzów.
Jesteś padnięty, SSJ przestał działać. Nie masz już sił, wszystkie moce się wyczerpały. Masz tylko miecze, ogon i pięści. A inne ściany się rozsunęły i widzisz kolejnych przeciwników, którzy już czekają...
Ogólnie nie ciekawa sytuacja, bo jest ich trzech poza tobą.
Jakiś otyły zapaśnik sumo, mający 3 metry wzrostu. Ma drobne rany cięte i kute na brzuchu, ale tkanka tłuszczu jest zbyt wielka, by robiła mu krzywdę. Wojownik sumo bazuje tylko na swojej masie ciała.
Drugi wygląda znajomo. Fanatyczna twarz, poparzenia zamiast włosów, lekka kolczuga. To jest właśnie Zahid, ten którego miałeś zabić w zadaniu. Szalony wyznawca Molida. Trzyma włócznię w ręku i nie zawaha się jej użyć. Jest nieźle poraniony, ale to go tylko nakręca. Ma szaleństwo i obłęd w oczach.
Trzecia osoba którą widzisz przed sobą, to kobieta, też znajoma z opisu. Jasna cera, brak źrenic. Niska, przy kości. Ma długie, rude, kręcone włosy jak wiedźma. Nosi na sobie przedziwne szaty wykonane z płatków kwiatów. Jej ubiór to co najmniej kilka tuzinów barw... Chociaż to tylko chuda kobiecina o malowniczym wyglądzie, to budzi w tobie największy strach.

Stoicie we czterech, a widownia krzyczy - Krwiii!!! Za Molida!!! - Fanatyczny włócznik stoi bliżej szamanki i już energicznie biegnie, by ją ukąsić ostrym trzonem.
Zawodnik sumo obrócił się w twoją stronę i już upatruje w tobie pachołka, którego trzeba szybko strącić z planszy. Idzie powoli i czujnie w twoją stronę. A jego obwisłe, tłuste ciało faluje niczym ocean... Prawdziwy, żywy taran z niego.
Nikt nie miał ani chwili odpoczynku. A przecież jeszcze przed chwilą przyjmowałeś atomowe ciosy od Ósemki... A teraz jesteś poraniony, masz strzaskane żebra i niektóre kości i jesteś wypłukany z jakiejkolwiek energii.

Offline

 

#152 2016-05-17 22:40:24

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Wybucham śmiechem i mocniej chwytam miecze.
-Nie ma nic lepszego niż kolejna walka mogąca nacieszyć me serce Wojownika. -patrzę na niego się.
Staram się dostrzec jakiś słaby punkt a jeśli podejdzie na tyle aby zyskać dzięki przewadze mieczy tak powiedzmy trzy metry przed zasięgiem ostrzy. Ciskam jeden w niego celując w sadło. Niczym włócznia staram się użyć miecza. Jeśli nawet nie trafie zyskam kiedy Będzie robił unik wtedy postaram się zbliżyć i ciąć po ścięgnach aby unieruchomić to bydle.
Jeśli się nie uda plan będzie nie ciekawie. Jednak nie wycofam się z takich nędznych powodów jak uszkodzone ciało. Na pustą dłoń nie mam energii więc miecze będą lepsze niż goła pięść.
Jak nie to będzie znakiem tego, że nie jestem tak silny za jakiego się uważałem. Aktywuje przed atakiem wszystkie bufy nie wymagające zł używania energii.
Teraz walcze o życie bo wszak obiecałem Małej, że wrócę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#153 2016-05-18 07:30:00

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Wyczułeś intencję i zanim chciał cię potrącić dźgnąłeś go mieczem w brzuch. Nie utoczyłeś mu krwi, za to ugrzązł ci miecz w jego sadle. Z problemami wyciągnąłeś miecz, gdyż odezwała się rana miażdżona w żebrach z poprzedniej walki. Sumo to wykorzystał i zrobił nadzwyczaj szybki wysięg brzuchem i uderzył w ciebie sadłem.
Odrzucił cię, lecz nie poczułeś praktycznie nic, jego bęben zadziałał na ciebie jak poduszka.
Twoja szybkość mimo poważnych ran pozwoliła ci przedostać się obok niego i wykonać cięcie po nogach. Próbował cię staranować, bo szans na unik nie miał przy twojej szybkości. Ale to na nic, bo miałeś czas usunąć mu się z drogi. Nadciąłeś mu ścięgna, sumo próbował wbiec na ciebie, ale kość w jego nodze pękła i już jest raczej po nim. Otwarte złamanie, grubas leży brzuchem na ziemi.
Włócznik zaatakował rudowłosą wiedźmę, ale został momentalnie odrzucony jakimś silnym czarem telekinetycznym. Wiedźma zaczęła unosić się nad ziemią na kilka metrów i z góry zaczęła ostrzał płonącymi kulami w Zahida. Zahid ucieka w twoją stronę z wystawioną włócznią, licząc na to, że wiedźma skupi się na tobie i sumo, a sam wyprowadzi jakiś atak. Włócznik się zbliża, a ostrzał fireballi zaczyna sięgać ciebie. Wszystko zaczyna się palić. To jakiś magiczny ogień.

Offline

 

#154 2016-05-18 18:13:28

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Przebijam głowę wojownika sumo i patrzę na włócznika.
-Im większy wróg tym większy upadek. -po tych słowach dotykam ziemi.
Alchemia to zmiana substancji w inną wie zamieniam ją ropę a sam wskakuje na sumo i zamieniam go w kamień.
Włócznik oberwie na pewno a jeśli mnie sięgnie to trudno. Staram się to zrobić tak aby wyglądało to na to że konam. Aby go zmylić.
Niby padam podpieram się a potem tak szybki ruch na jaki pozwoli mój stan.
Jeśli nie zadziała to szykuję się na odparowanie ataku furiata.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#155 2016-05-19 09:09:49

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Przebiłeś szybko głowę sumo, krew trysnęła ciurkiem. Mała fontanna krwi z głowy malała równocześnie z odległością od nadchodzącego fanatyka.
Niestety, magia alchemii została wyczerpana na rzecz ostatniej batalii i zaklęcie się nie powiodło. Jesteś zdany tylko na ciało i miecze. Masz tyle reiatsu, ki i czakry, co normalny człowiek nie obcujący z tymi mocami, więc nic nie wyciśniesz.
Ścisnąłeś miecz w ręku, i zatrzymałeś wściekły atak Zahida. Zdolności szermierki są przydatne. W sumie fakt, że jesteś zdany na ciało i miecz bardzo szlifuje twoje zdolności i radzenie sobie w ekstremalnych sytuacjach.

Po chwili obaj zostaliście zbombardowani ognistymi kulami. Płoniesz i jesteś w kiepskiej sytuacji. Fanatyk religijny tak samo, lecz próbuje cię wykończyć. Ogień nie robi na nim wrażenia, prawdopodobnie oślepł, gdyż nie ma żadnej osłony oczów. Magiczny ogień spowił was obu, palicie się jak świeczki, ale walka się nie skończyła... Zahid rusza w ciebie z szaleńczym atakiem bez jakiegokolwiek pomyślunku. Ty też jesteś w sytuacji krytycznej i wszystko dzieje się bardzo szybko i nie myślisz teraz racjonalnie.

Offline

 

#156 2016-05-19 14:31:40

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Robię obrót w bok aby prześlizgnąć się po włóczni otrzymując najmniejsze rany i wykonuje pchnięcie w jego plecy aby przebić mu płuca.
Na niego mogę coś wymyślić jednak kula ognista. To już obszarowa magia.
Jednak kiedy uda mu się przebić mu płuca staram się jak najszybciej pochwycić włócznie i wyjść kilkoma obrotami z płomieni gasząc go nie co.
Potem lokalizuje wiedźmie aby rzucić w nią włócznią z całej siły. Z autopsji wie, że ci polegający na magii mają słabsze ciała.
Staram się wcielić plan. Uśmiechając się przy tym. Walka sprawia mi radość a to najważniejsze.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#157 2016-05-20 10:25:43

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Cios włócznią był na tyle sprytny, że dźgnął cię w prawy bok. Ale w tym czasie robiłeś obrót i trzon nie ugrzązł w twoim ciele. Zerwał ci trochę skóry i mięsa, ale dalsze konsekwencje cię nie interesują, gdyż jesteś w pół amoku i płoniesz. Jedną ręką pochwyciłeś jego włócznię by na czas kontry ją wyłączyć z akcji. Krótszym mieczem trafiłeś go w ramię, przebijając je na wylot. Zahid szarpie się, nie upadł, lecz próbuje wyjąc miecz z ramienia rzucając włócznię.
Podniosłeś ją i zacząłeś tarzać się w piasku, lecz nic z tego. Ogień płonie tak samo, nie wznieca się ani nie gaśnie. Rzuciłeś włócznią w stronę wiedźmy, lecz zabrakło skupienia by rzut w jakikolwiek sposób zagroził szamance. Ból spalanego ciała jest zbyt silny i upadłeś na ziemię. Chwila refleksji i godzenia się z porażką i śmiercią pozwoliła ci dostrzec, że twoje reiatsu momentalnie zyskało na zawartości. Widocznie wiedźma korzysta z podobnego mechanizmu energii do rzucania zaklęć. I ogień, który cię spowija jest pełny cząstek duchowych. Nie możesz się ruszać, ręce i nogi odmawiają ci posłuszeństwa. Fanatyk uporał się z mieczem i biegnie na ciebie by utłuc cię pięściami. Rzecz jasna pali się cały czas, lecz jakoś lepiej to znosi.
A wiedźma puszcza w was kolejną salwę ognistych kul.

Offline

 

#158 2016-05-20 20:10:22

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Analizując sytuacje mam tylko jedno wyjście.
-No dobra śmiecie czas na finisz. -otwieram bramy do świata pustych.
Nie mam rejatsu na tyle aby być dla nich atrakcyjną karmą skoro jest wiedźma a mnie mają zatłuc wezmę tylu ile się da.
Wszak jeśli jest jaka kol wiek nadzieja trzeba z niej korzystać. Nie dam się zabić póki jeszcze chodź trochę życia we mnie jest.
-Jestem 13!!! -krzyczę kiedy brama się otworzy.
A jeśli tamten nadbiega staram się wystawić miecz jak włócznie aby zatrzymać jego szarżę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#159 2016-05-29 08:19:24

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Największe bramy otwierasz tuż przy sobie. Zagarnąłeś Zahida, wiedźma była zbyt daleko.
Jesteście teraz w pustkowiu bez nieba, wokół was są wydmy z czarnych piasków. Dawno nie otwierałeś bram Hueco Mundo z jednego powodu... Była w nich bestia o sporym współczynniku reiatsu i bałeś się jej uwolnienia.
Nie inaczej było teraz, lecz byłeś w krytycznej sytuacji. Czujesz obecność posiadacza tej dużej energii. Jest gdzieś w pobliżu. Oślepiony włócznik nawet nie wie co się dzieje, ale żyje, ma większe reiatsu niż zwykły człowiek i mógłby żyć w świecie hollow. Ale jest bezradny w tym momencie...
Miałeś zadawać mu ostatni cios, ale coś wybiło cię z rytmu, mianowicie wyłaniający się z czarnego piasku hollow trochę przypominający changelinga.
https://uploads.socialspirit.com.br/fanfics/capitulos/fanfiction-bleach-ichigo-kurosaki-o-mais-poderoso-shinigami-da-historia-3743837-200720150209.jpg

Spojrzał się na was. Jego oczy świecą się ponuro na czerwono. Bije od niego wielkie reiatsu, i to chyba on był tym pustym, który pukał do świata żywych, gdy chciałeś otwierać wejście Hueco Mundo.
- No nareszcie - Powiedział. - Znalazłem wyjście... Kto z Was otworzył wejście do świata żywych?
Zahid się krząta po piasku i próbuje znaleźć ofiarę, nie widzi kompletnie nic, ani nie ma żadnego instynktu wyczuwania cząstek duchowych. Jako, że nie płynie tutaj czas, to możesz sobie podładować reiatsu. Ale widok tego hollowa cię przeraża, ale o tym co się stanie po jego wyjściu martwić się będą głównie mieszkańcy Abuna-Jiddy.

Offline

 

#160 2016-05-29 10:36:09

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

-Ja to zrobiłem jestem 13 i ten kawałek jest moją samotnią. Jak widzisz jestem w kiepskim stanie i moja energia ma się na wyczerpaniu. Jestem w trakcie walki i otworzyłem bramę ponieważ nie lubię przegrywać. -uśmiecham się i siadam.
Parzę co ten dupek tam robi. Z tego co mi wiadomo jest ślepy wiec nie odkrył że jesteśmy w innym wymiarze.
-Poczekaj chwilę. -łapę miecz i dochodzę do włócznika po czym przebijam mu serce jak dam radę.
Po czym wracam do hollowa.
-To czemu pytasz kto otworzył bramę do świata żywych? - patrze na niego zaskoczony.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#161 2016-05-29 15:01:30

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Denerwował cię tarzający się wściekle Zahid. Leżał na ziemi szarpał się sam ze sobą. Podszedłeś do niego nie kulawym już chodem i wbiłeś mu miecz w serce.
Hollow patrzy się na to jak na coś, co po prostu miało się wydarzyć. Dopiero co was ujrzał, więc pewnie zdał sobie sprawę, że nie byliście przyjaciółmi z fanatykiem. Tak czy siak, pierwszy cel w twoim zadaniu został zabity. Jeszcze trzy. Ta wiedźma, prezes zawodów i zabójca 'obraz moru".
Gromadzisz w sobie cząsteczki duchowe i czujesz się lepiej, ale ciało jest w opłakanym stanie bo... nie ma tu nigdzie Małej.
Człekokształtny pusty zmierzał do wyjścia, ale od niechcenia stanął na twoją prośbę plecami do ciebie - Ty to zrobiłeś? - po tych słowach odwrócił się w twoją stronę. - Potrzebuję kogoś, kto umie otwierać bramy do świata rzeczywistego. Tutaj już nie mam kogo pożerać i moje reiatsu stoi w miejscu. Nazywam się Sarion i jestem pół pustym pół changelingiem. Mam pod swoim władaniem fortecę w świecie pustych i chcę kolonizować dalej, lecz potrzebuję więcej energii z dusz. - Ma bardzo złowieszczą gadkę. Echo od jego niskiego i mrocznego głosu roznosi się po otoczeniu niczym grzmienie nadchodzącej burzy. W jego ślepiach widzisz wypływające, ciemne reiatsu.
- W jakim celu walczyłeś...? - Spytał tak, jakby przez twoją odpowiedź chciał zbadać, z kim dokładnie rozmawia.

Offline

 

#162 2016-05-30 20:06:56

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

-Umiem otwierać bramę bo jestem mutantem i można powiedzieć nawet podobnym do ciebie. -uśmiecham się. -W jakim celu walczę.Dla walki i samodoskonalenia. Chodź w tym przypadku dla kogoś kto jest dla mnie jedyną rodziną. Lecz przede wszystkim zawsze walczę dla siebie. W innym wypadku nie cieszyła by mnie walka in nie różnił bym się od ludzi a nie jestem człowiekiem. -zakładam maskę na chwilę. -Jak widzisz też mam coś z hollowa mimo że mam moce shinegami. Po wyjściu przez tą bramę czeka wiedźma ale jest na mojej liście mam ją zabić osobiście. Wiec jeśli byś mógł nie zabijaj jej. Ludzie tam są dziwni a ja ich chronię lub zabijam dla kaprysu. Nie działam rozważnie i przemyślanie jestem jak wiatr raz tu delikatnie zawieje a raz zadmę z całych sił chcąc ci głowę urwać. -siadam i zdejmuje maskę. -Jeśli pozwolisz zregeneruje siły Sarionie. -czekam aby przekazać moce na alchemię i naprawić ciało dzięki niej.
Jak nie ma przeciwwskazań robię tak.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#163 2016-06-20 09:35:40

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Obecność w świecie hollow dobrze wpłynęła na twoją duszę, dysponujesz większym reiatsu na tyle, że możesz je przekierowywać na inne moce jak ki lub czakra. Zademonstrowałeś mu swoje oblicze hollowa. Ale na jego pokracznej twarzy zagościło niezadowolenie, gdy powiedziałeś mu, żeby kogoś nie zabijał.
- Ludzie ze świata żywych nie są warci życia. Masz prawdziwy dar otwierania bram, chciałbym, abyś dla mnie uchylił wejście do żywych. Wtedy ja też mógłbym coś dla ciebie zrobić. Przysługa za przysługę. To jak?
Podszedł do ciebie, a jego czarny ogon wije się po jeszcze czarniejszym piasku.
Maska w świecie hollow pozytywnie wpłynęła na twoje ciało. Byłeś cały poharatany po walkach z Zahidem, wiedźmą i Ósemką. Tutaj reiatsu jest wysoce skuteczne i asystuje przy niemal każdym zaklęciu. Póki co regeneracja przebiega sprawnie.

Offline

 

#164 2016-06-20 10:28:58

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Uśmiecham się.
-Właściwie mam zabić kogoś mam takie zlecenie i nie chciał bym aby moja zwierzyna mi uciekła. Ta wiedźma jest moją zdobyczą jak i również mam inne cele tu więc jeśli nie będziemy sobie w drogę wchodzić nie dbam co się stanie z powierzchnią. Żyje jak już mówiłem tylko dla walki. Mam swoje cele i tego się trzymam. Ty potrzebujesz mnie a ja poza tym abyś nie zabijał mojej zwierzyny jak i mojej trzódki, którą hoduje dla przyszłych planów oraz treningu w tym świecie od ciebie nie chciał bym nic w zamian. Jeśli Ci to pasuje to umowa stoi jeśli nie drugiej oferty nie złożę. -podtrzymuję się pod boki i patrze na niego.
W sumie zabici w tym świecie staną się hollowami czy jak? Zdaje sobie sprawę, że jeszcze nigdy tu nie zabiłem nikogo. Więc warto by było sprawdzić co się stanie. Mam tu jednego a regeneracja potrwa chwilę. Ciekawe co się stanie.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#165 2016-06-26 15:50:46

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Jeszcze nie miałeś okazji nikogo całkowicie zaszlachtować w świecie hollow, ale z tego co wiesz, zabita doszczętnie dusza staje się częścią swego oprawcy. Wasza rozmowa troszkę się wydłużyła, przez co regeneracja przeszła pomyślnie i jesteś już zdatny do walki. Jednak, gdy chcesz być absolutnie w pełni sił, musisz jeszcze chwilę poczekać. Sarion: - Niech tak będzie. W takim razie, uchyl mi wrota do świata żywych, a ja zrobię swoje, trzymając się tego, co byłeś łaskaw zawrzeć w ofercie. Mam zamiar wymordować jak najwięcej żywych istnień by wzmocnić swój repertuar energii duchowej.
Potwór stanął bliżej ciebie i oczekuje od ciebie otwarcia bram świata Hollow. Przy okazji przygląda się twoim mieczom z zaciekawieniem. - Zabójcy Dusz, bardzo zachłanne stworzenia. Społeczeństwo Dusz ogranicza ich potencjał. - Powiedział sobie przyglądając się Twojemu arsenałowi, w którym nie widzi tylko groźnie wyglądających ostrzy. Z równie dużym zaciekawieniem badał twój ogon z bryłką pokrysu. Ale nie skwitował tego żadną uwagą, gdyż prawdopodobnie za cholerę nie wiedział, co to jest.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.050 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.generally.pun.pl www.headhunters.pun.pl www.pacyf.pun.pl www.waler-gym.pun.pl www.wrestlehazard.pun.pl